Co jakiś czas do Straży Miejskiej zgłaszają się osoby, które żądają zdyscyplinowania sąsiada, który nie przycina gałęzi wystających z jego posesji. Pamiętać jednak należy, że rozwiązywanie przez strażników konfliktów sąsiedzkich na drodze karno-administracyjnej stanowiłoby naruszenie zasady praworządności

Kwestię usuwania gałęzi przerastających z sąsiedniego gruntu regulują przepisy art. 149 i 150 Kodeksu Cywilnego. Zgodnie z nimi:

  • „Właściciel gruntu może wejść na grunt sąsiedni w celu usunięcia zwieszających się z jego drzew gałęzi lub owoców. Właściciel sąsiedniego gruntu może jednak żądać naprawienia wynikłej stąd szkody”;
  • „Właściciel gruntu może obciąć i zachować dla siebie korzenie przechodzące z sąsiedniego gruntu. To samo dotyczy gałęzi i owoców zwieszających się z sąsiedniego gruntu; jednakże w wypadku takim właściciel powinien uprzednio wyznaczyć sąsiadowi odpowiedni termin do ich usunięcia”.

Przepisy te regulują stosunki pomiędzy sąsiadami i nie mogą stanowić podstawy działania Straży Miejskiej, gdyż jest to organ powołany do ochrony porządku publicznego. Ponadto powyższe przepisy nie nakładają na właściciela gruntu obowiązku usuwania gałęzi zwieszających się z drzew rosnących na jego działce. Brak jest także jakiejkolwiek innej podstawy prawnej ustanawiającej taki obowiązek.

- Obowiązujące przepisy wykluczają podejmowanie przez strażników czynności w opisywanym przypadku - tłumaczy Artur Zięba, komendant jaworznickiej Straży Miejskiej. - Ewentualne działania, jako pozbawione podstawy prawnej, stanowiłyby naruszenie, podstawowej dla funkcjonowania Straży Miejskiej, zasady praworządności.